poniedziałek, 20 czerwca 2016

83. Adoptuj pieniacza


Od kilkunastu miesięcy współpracuję intensywnie ze stowarzyszeniem Sieć Obywatelska Watchdog Polska, a od października 2015 jestem jego członkinią. Dumną członkinią. Stowarzyszenie działa na rzecz jawności i przejrzystości, wspierając ludzi działających lokalnie przede wszystkim poradami i pomocą prawną, ale także szkoleniami i nagłaśnianiem problemów, z którymi się borykamy. Dołączyłam do lokalnych strażników, wchodząc w monitoring spółek komunalnych w Szczecinie i wiele razy korzystałam z pomocy aktywistów SOWP, w tym pracujących tam prawników. Stowarzyszenie to zalazło za skórę władzy byłej, załazi obecnej i będzie załazić każdej, która będzie działała niejawnie i nieprzejrzyście. Do takiej działalności potrzebna jest jednak niezależność finansowa. Niewiele jest osób, których sytuacja materialna jest tak doskonała, że nie muszą pracować, a każdy, kto pracuje i ma rodzinę ten wie, że po pracy często nie ma czasu, żeby się w głowę podrapać, a co dopiero udzielać fachowych porad prawnych, czy też odpowiadać na setki listów. Dlatego SOWP, aby prawidłowo funkcjonować (być dostępne, szybko reagować, pomagać, prowadzić kampanie informacyjne i szkoleniowe) musi mieć kilka osób zatrudnionych na etatach, musi mieć pieniądze na działanie. Te osoby, które pracują w SOWP i tak pracują zwykle dłużej, niż deklarowane osiem godzin dziennie, bo działają na rzecz naszego stowarzyszenia także społecznie. Najlepszym sposobem na niezależność finansową jest utrzymywanie się z datków od obywateli i firm. 
Nie stać mnie na to, by zapłacić SOWP za pomoc, której mi udzielili ( wsparcie prawne przy raporcie z monitoringu, pomoc w składaniu skarg na bezczynność, wsparcie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, przygotowanie i złożenie skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a także porady, materiały szkoleniowe i wsparcie w działalności), dlatego ustanowiłam polecenie zapłaty na kwotę, na jaką mnie stać. W chwili obecnej jest to 30 zł każdego miesiąca. Zwracam się do Was z prośbą, byście spojrzeli w swoje portfele i portmonetki, może znajdzie się jakaś suma, którą moglibyście tak jak ja, miesięcznie, przelewać na konto Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Aby stowarzyszenie mogło normalnie funkcjonować, potrzebuje 1000 osób, które wpłacą po 30 zł. Apeluję do osób, które korzystały z pomocy stowarzyszenia, by spróbowały pomóc tym, którzy im pomagają. Jeśli 30 zł to za dużo, wyślijcie 10... To tyle, co paczka fajek lub trzy piwa. Jeśli chcemy mieć do kogo zwracać się po pomoc - sami musimy pomóc. Wsparcia mogą udzielić także przedsiębiorcy. Komu, jak komu, ale im powinno zależeć na tym, by działania władz - i tych lokalnych i tych centralnych - były jawne i przejrzyste. Przypominam, że zarówno darowizny osób fizycznych, jak i prawnych przekazywane na organizację pożytku publicznego (wymienioną na liście, a taką jest Sieć Obywatelska Watchdog Polska) można odliczyć od podatku! Warto rozważyć darowiznę zwłaszcza w sytuacji, kiedy przeskakujemy na wyższy poziom podatkowy. Może darowizna pozwoli zaoszczędzić parę groszy? A może tylko przekażemy tę kwotę komuś, kto się rozliczy i nie zmarnuje naszych pieniędzy. Zawsze warto!
Tutaj macie informacje o tym, jak można takie darowizny odliczyć.
Jak odliczyć darowizny w zeznaniu rocznym PIT
PIT - darowizny


Oczywiście, SOWP jest także beneficjentem mojego jednego procenta. Mam kilka organizacji, które chętnie wsparłabym swoimi pieniędzmi, ale tylko jedną mogę. Po długotrwałych przemyśleniach zdecydowałam, że będzie to Sieć Obywatelska. Ponieważ uważam, że działania ich i nasze, wsparte ich pomocą doprowadzą do sytuacji, kiedy zarządzanie majątkiem gmin będzie na tyle przejrzyste i jawne, że doprowadzi do znacznego poprawienia sensowności wydawania pieniędzy. Stały nadzór nad finansami zminimalizuje przekręty, nadużycia i niegospodarność, a to przełoży się na wsparcie w sektorach, w których działam. Bezdomne zwierzęta będą chronione sensownym i monitorowanym programem, będzie wsparcie na szeroko rozumiany sport i aktywizację lokalnych społeczności, a rzeki z mleka i miodu będą płynęły między brzegami z ciastek. Tak, wiem, to daleka przyszłość, ale jak bardzo daleka - zależy tylko od nas. Watchdogi dają nam narzędzia i wsparcie, a my musimy im trochę pomóc i zaangażować się w swoim środowisku. Jedna złotówka na moją fundację Przyjaciele Czterech Łap pomoże psu, na pewno. Ale złotówka wydana na Sieć Obywatelską Watchdog Polska może pomóc wielu psom w Polsce. Tak rozumuję. Oczywiście, fundację Przyjaciele Czterech Łap także wspieram finansowo, na ile mogę :)
Psy, watchdogi, pomoc...
Jednym słowem zapraszam do akcji wirtualnej adopcji. A ponieważ ci, którym strażnicy załażą za skórę często nazywają nas pieniaczami
Proszę, adoptuj pieniacza :) 

Zachęcam do odwiedzenia strony Sieć Obywatelska Watchdog Polska  i znalezienia optymalnego dla siebie sposobu pomocy. Dowiecie się tam między innymi, że
  • 25 złote = praca prawnika nad 10 sprawami, w których urzędnik odmówił udzielenia jawnej informacji,
  • 52 złote = 3 skargi do sądu

Tam także sprawdzicie, na co wydawane są pozyskane pieniądze. Zachęcam!
 
Dane do wpłat:

Volkswagen Bank Direct: 29 2130 0004 2001 0343 2101 0001

Tytuł wpłaty: Darowizna na cele statutowe

Pełna nazwa: Sieć Obywatelska – Watchdog Polska

Adres: ul. Ursynowska 22/2, 02-605 Warszawa


 

piątek, 17 czerwca 2016

82. Różne ważne i ciekawe dokumenty

Pod koniec marca pan Adam Kopciński-Galik podesłał mi zdobyte przez siebie materiały - między innymi informacje o spółkach z udziałem gminy Szczecin za 2013, 2014 i 2015 rok. To kompendium wiedzy o miejskich spółkach, które miałam okazję oglądać w czasie mojej wizyty w urzędzie. Przygotowujemy stronę, na której znajdziecie te perełki, ale także wszelkie zgromadzone przeze mnie i inne watchdogi dokumenty dotyczące Szczecina i jego majątku. Chcemy, by były w jednym miejscu.

Pozdrawiam!

DorotaM  

wtorek, 14 czerwca 2016

81. Monitoring prac samorządów - zaproszenie

Dostałam bardzo ciekawe zaproszenie. Rusza na szeroką skalę program monitorowania prac rad miast i gmin.Treść zaproszenia:



Stowarzyszenie 61 poszukuje organizacji i grup nieformalnych zainteresowanych monitoringiem prac samorządów w ramach projektu „Bliżej Radnych. Lokalne MamPrawoWiedzieć”.
Dajemy możliwość rozwijania w kolejnych miejscowościach internetowego narzędzia, które z powodzeniem działa już w dziewięciu gminach (np. konin.mamprawowiedziec.pl). Wynikiem naszego działania jest poprawa jakości Biuletynów Informacji Publicznej, udostępnienie pełnej informacji o radnych i ich pracy, a także zmiany w prawie lokalnym. Dzięki udziałowi w naszym projekcie rozwiniecie swoje umiejętności monitoringu tego obszaru samorządu, poznacie inne organizacje zajmujące się prowadzeniem naszych serwisów, skorzystacie z ich doświadczenia, a także podzielicie się swoim.


Zapewniamy pomoc techniczną przy jego wdrażaniu i prowadzeniu, szkolenia dla prowadzących serwis i udział w sieci organizacji, które działają na rzecz większej przejrzystości w życiu publicznym.


Udział w projekcie jest bezpłatny – projekt realizujemy w ramach programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich 2016.

Zainteresowanych prosimy o zgłoszenia na adres waldemar.duczmal@art61.pl


Bardzo chciałabym Szczecin w tym monitoringu, ale sama zdecydowanie nie dam rady. Dlatego szukam współdziałacza/współdziałaczki, z którymi mogłabym włączyć się w ten projekt. Jeśli ktoś z Was chciałby pomóc, zadziałać, proszę o kontakt (inkubatorkulturyotwartosci@gmail.com). Wnioskuję o dokładne przeanalizowanie sprawy, ze szczególnym uwzględnieniem przykładowej, działającej już strony z Konina, bo połowa roboty spadnie na tą/tego, kto się zgłosi :D Nie możemy dać ciała. Po pierwsze, bo wstyd, po drugie - bo nie. :)
Zachęcam także mieszkańców innych gmin do włączenia się w akcję. Może do następnych wyborów powstanie skuteczne narzędzie do weryfikacji pracy naszych radnych? Może akurat Wy będziecie mieli w tym swój udział? :) Tworzymy historię :)

Pozdrawiam!
DorotaM 

poniedziałek, 13 czerwca 2016

80. SAOS w Kostrzynie Wielkopolskim



Spotkanie zostało przygotowane bardzo profesjonalnie przez Klub Kobiet Przedsiębiorczych NAMAXA i jego prezeskę, panią Monikę Sorbian - Stawiarską . Do godziny 15.00 pojawiło się czternastu uczestników.
Po powitaniu i przedstawieniu się, poprosiłam przybyłych o powiedzenie kilku zdań o sobie i swoich oczekiwaniach wobec szkolenia. 90% uczestników przyszło znaleźć odpowiedź na swoje problemy prawne. Większość uczestników to były kobiety aktywne (członkinie  NAMAXA), działające na obszarze miasta i gminy, część z nich także prowadzi własne firmy. Po zakończonej turze przedstawiania się przypomniałam, jaki jest temat i cel szkolenia. Opowiedziałam o działalności Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, o obszarach, w których pomagamy. Przybliżyłam podstawową wiedzę o prawie, omówiłam krótko źródła prawa, pokazując przydatne linki, a następnie przeszłam do prezentacji strony Systemu Analizy Orzeczeń Sądowych. Uczestnicy byli aktywni w trakcie prezentacji, zadawali pytania i dzielili się uwagami i doświadczeniem. Wybraliśmy sprawy o alimenty i uczestnicy zapoznali się z wyrokiem wyszukanym za pośrednictwem SAOS. Część uczestników była zaskoczona, że mamy dostęp do czyjegoś wyroku, jedna z uczestniczek stwierdziła, że to dlatego, że wyszukiwarka jest niedostępna dla wszystkich. Wyjaśniłam, że przeciwnie, każdy może z niej korzystać, za pośrednictwem komputera czy telefonu. Wyjaśniłam, dlaczego brakuje wyroków sądów administracyjnych, poprosiłam o zgłaszanie ewentualnych problemów występujących w trakcie użytkowania. Wyszukaliśmy jeszcze wyroki odnośnie sprzedaży na pokazie. W trakcie prezentacji padały pytania o konkretne sprawy – alimenty, problemy z ich egzekucją, problemy z bankiem. Jedna z uczestniczek stwierdziła, że myślała, że idzie na spotkanie z prawnikiem, który będzie pomagał rozwiązać konkretne problemy. Podpowiedziałam, jak wykorzystać wyszukane w SAOS wyroki sądu do znajdowania argumentów w bieżących sprawach, sporach i problemach, uczulając jednak na to, by w miarę możliwości kontaktować się z prawnikami. Często koszty takich porad można sobie doliczyć do kaucji za wynajmowane mieszkanie, czy do negocjowanego kontraktu.
Tradycyjnie na zakończenie poprosiłam o wsparcie naszej organizacji darowiznami lub 1%, zachęcając do wizyty na naszej stronie, w celu zapoznania się z naszymi działaniami, a także by poczytać rozliczenia finansowe. 
Ogólnie spotkanie uważam za udane, choć odnoszę wrażenie, że do uczestników nie dotarło przygotowane przez nas ogłoszenie - stąd inne oczekiwania. Publika była aktywna, chętnie dzieliła się uwagami i doświadczeniami, dopytywała o szczegóły, chętnie wchodziła w interakcję. SAOS został uznany za narzędzie ciekawe i przydatne, odnoszę wrażenie, że przynajmniej część  uczestników będzie z niego korzystała. Spotkanie trwało dwie godziny, a po spotkaniu jeszcze pół godziny rozmawialiśmy między innymi o działalności SOWP. Uznaliśmy, że współpracę warto kontynuować.
Bardzo dziękuję organizatorkom za fantastyczne przygotowanie szkolenia :)

niedziela, 12 czerwca 2016

79. SAOS w Koszalinie



Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 16.30 w Klubie Spółdzielczym „Bałtyk”. Przywitała nas potężna burza z ulewą, co mogło wpłynąć na niską frekwencję ( w spotkaniu udział wzięło osiem osób, w tym organizatorka).
Spotkanie rozpoczęłam od przedstawienia siebie i Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, bo to ta organizacja propaguje System Analizy Orzeczeń Sądowych, czyli SAOS.  Podkreśliłam jej kluczowe znaczenie w procesie kontroli władzy. Zwróciłam uwagę, jak ważne jest, by organizacje strażnicze były niezależne, wysuwając na pierwsze miejsce niezależność finansową. Przekazałam informacje, jak działa SOWP i na co potrzebuje pieniędzy, zachęcając do systematycznego wpłacania nawet najmniejszych sum. Podkreśliłam, że tylko dzięki temu możemy zatrudnić prawników, a także innych specjalistów, niezbędnych do wspierania lokalnych społeczności w walce o jawność i przejrzystość. Przekazałam też uczestnikom podstawową wiedzę o prawie. Obszernie rozwinęła się w trakcie prezentacji dyskusja o odbieraniu korespondencji, jedna z uczestniczek wyznała, że ma z tym problemy, bo mąż uważa, że lepiej poczty nie odbierać. Ucieszyła się, że ma konkretne argumenty do następnych dyskusji.
Część uczestników była zaskoczona faktem, iż wyroki sądowe są ogólnodostępne i można się z nimi zapoznać, z wykorzystaniem na przykład SAOS. Omówienie aktu prawnego, jakim jest wyrok, a później odszukanie odpowiednich części na przykładzie wyroku pozyskanego przez system SAOS spotkało się z dużym zainteresowaniem. Rozmawialiśmy o  wyrokach przy sprzedaży na pokazie, o alimentach zasądzonych na wnuki, o alimentach ogólnie, a także o tym, że warto rozmawiać z sąsiadami, znajomymi, przyjaciółmi i rodziną, żeby dzielić się wiedzą. Takie działania mogą nas ustrzec przed staniem się ofiarą oszustwa, ale także pozyskać ważne dla nas informacje. Uczestniczki zadeklarowały przekazanie informacji o SAOS znajomym, którzy aktualnie borykają się z problemami prawnymi. System SAOS został uznany za przydatne narzędzie.
Po zakończeniu części oficjalnej jeszcze prawie godzinę rozmawialiśmy o kwestiach prawa w życiu codziennym, na podstawie konkretnych przykładów z życia, podawanych przez uczestników spotkania. Niektórzy przyznali się, że z komputerem nie bardzo sobie radzą, więc poradziłam kontakt z Latarnikami, w ramach Polski Cyfrowej Równych Szans. Podpowiedziałam, jak pomóc lokalnym Latarnikom w zdobyciu kolejnych grantów, gdyż w związku z dużym zainteresowaniem z obecnej edycji spotkań latarniczych w okolicy wszystkie terminy są już zajęte.
Ogólnie, mimo niskiej frekwencji, uważam spotkanie za bardzo udane, ze względu na duże zaangażowanie uczestników. Odnoszę wrażenie, że zarówno podstawowe informacje o prawie, jak i sam system SAOS przydadzą się mieszkańcom.

Bardzo dziękuję organizatorce, pani Małgorzacie Szmat za profesjonalne przygotowanie spotkania i kampanię reklamową szkolenia :) Do zobaczenia!