Od jesieni ubiegłego roku docierają do mnie informacje o problemach z Radą Osiedla Kijewo. Pisała też o nich prasa. Były to głównie informacje o tym, jak członkowie RO nie dogadują się ze sobą, że trwa konflikt. Tak bywa, gdy zespół tworzą ludzie o różnych koncepcjach pracy. Oczywiście - należy dążyć do tego, by porozumiewać się przy pomocy argumentów i raczej przekonywać oponentów, niż ich pacyfikować. Konflikt i problemy z dogadaniem się nie są skandalem - w końcu to dzięki różnicom w spojrzeniu na te same sprawy ludzkość zawdzięcza postęp i różnorodność, jednak ostatnie wiadomości, które do mnie dotarły są już bardzo niepokojące.
Tak się zastanawiam - na jakiej podstawie państwo (cytuję za protokołem umieszczonym tutaj)
Z. Frątczak
S.Siciński
K.Romianowski
J.Stencelewicz
T.Kustra
J. Tomczyk
W.Tomczyk
odrzucili wniosek K.Duszyńskiej o udostępnienie nagrania z drugiego posiedzenia RO Kijewo? Pewnie nie wiedzieli, że mają obowiązek takie nagranie udostępnić.
Dotarły do mnie zarzuty, że Rada Osiedla Kijewo nie udostępnia mieszkańcom dokumentów. Żadnych. Wnioski o nie pozostają bez odpowiedzi, lub mieszkańcy otrzymują odpowiedź, że nie ma możliwości technicznych udostępnienia im dokumentów, o które pytali. Sprawą udostępniania tych dokumentów mieszkańcom nie jest także zainteresowany urząd miasta. Na pisma, w których mieszkańcy skarżyli się na RO Kijewo otrzymali jedynie odpowiedź, że urząd nie dysponuje tymi dokumentami. "Nie mamy pana płaszcza i co pan nam zrobi?" Ciekawe, że brak odpowiedzi także na wnioski, w których mieszkańcy deklarują, że zapoznają się z nimi w siedzibie Rady Osiedla... Aby zobaczyć, co się dzieje na spotkaniach Rady Osiedla Kijewo weszłam na stronę internetową, na której RO w Szczecinie udostępniają informacje o ich pracy, a także dokumenty z nią związane.
Przejrzałam z grubsza dokumenty udostępniane przez kilka Rad Osiedli na tych stronach i muszę stwierdzić, że nie jest to medium używane przez wszystkie rady do komunikowania się z mieszkańcami. Na przykład Rada Osiedla Bukowo nie udostępniła tam żadnych protokołów. Zupełne zero. Za to w protokołach Rady Osiedla Niebuszewo-Bolinko znalazłam całkiem szczegółowy protokół z dnia 02.06.2016. Przejrzałam jeszcze kilka protokołów tej Rady Osiedla i stwierdziłam, że przekazują sporo informacji. Postanowiłam w kolejnym miesiącu bardziej szczegółowo zająć się sprawą publikowania materiałów na dedykowanych temu działaniu stronach.
Link ogólny:
http://osiedla.szczecin.pl/
Ponieważ znalazłam chwilkę, postanowiłam zasięgnąć informacji bezpośrednio u źródła - podjechać na dyżur Rady Osiedla Kijewo, który miał odbyć się 17.01.2017 roku, o godzinie 18:00, ale przed wyruszeniem w drogę dostałam informację, że spotkanie jest odwołane. Kolejne miało się odbyć w dniu 24.01.2017, o tej samej godzinie.
Dotarłam na miejsce punktualnie. Weszłam do pomieszczenia, w którym spotykała się RO i zostałam powitana. Oraz zapytana, czy jestem mieszkanką osiedla. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie jestem. Padło pytanie, jako kto zatem przybyłam. Odpowiedziałam, że jako ja, na przykład. Mieszkanka miasta Szczecin, prowadząca niniejszego bloga, ewentualnie członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. I że zasadniczo nie muszę się tłumaczyć, bo każdy ma prawo przyjść na spotkanie RO. Chwilę po mnie pojawili się inni uczestnicy spotkania. Z padających tekstów wynikało, że właśnie spotkały się dwa wrogie sobie obozy. Wszystkich poproszono o wpisanie się na listę. Zwróciłam uwagę, że przy każdym imieniu i nazwisku była adnotacja typu "mieszkaniec osiedla", "członek rady", przy moim dopisałam "mieszkanka Szczecina", odnosząc wrażenie, że powinnam wypisać wszystko, co może usprawiedliwić moją obecność w tym miejscu i czasie.
Mieszkańcy osiedla zgłosili, że odmawia się im udostępnienia różnych dokumentów z działania RO Kijewo, mimo wysyłanych wniosków. Radny tłumaczył, że nie ma odpowiedniego sprzętu, wywiązała się dyskusja...
Ogólnie bardzo dużo się działo w sferze mówionej. Przewodniczący RO udostępnił mieszkańcom segregatory z korespondencją, dokumenty ze spotkań Rady Osiedla. Członkowie Rady Osiedla dopytywali się o regulacje prawne, na podstawie których mają obowiązek udostępniać dokumenty. Wyrazili chęć zorganizowania spotkania, na którym będą mogli zapoznać się z wynikającymi z prawa obowiązkami w tym zakresie. Rada Osiedla Kijewo nie posiada na stanie skanera/drukarki, dzięki którym mogłaby udzielać informacji...
Posypały się zarzuty dotyczące sposobu pracy Rady Osiedla Kijewo, a także powołanych w jej ramach komisji. Przewodniczący stwierdził, że nie ma możliwości zmusić ludzi do pracy, zwłaszcza, kiedy w siedzibie RO panują minusowe temperatury (rzeczywiście, w pomieszczeniu było zimno). Przypomniałam, że nie ma obowiązku bycia radnym osiedlowym i jeśli ktoś się na takie stanowisko zgłasza (podobnie jak do komisji wewnętrznych), to powinien się liczyć z tym, że będzie miał dodatkowe obowiązki. Jeśli nie chce, lub z innych przyczyn nie może wypełniać tych zobowiązań, powinien zrezygnować. Odniosłam wrażenie, jakby część RO Kijewo obraziła się na mieszkańców i odwróciła plecami, odmawiając współpracy, póki się nie uspokoją.
Mimo wielkiej podejrzliwości, z jaką spotkałam się na początku zebrania uważam, że spotkanie było całkiem sympatyczne. Widać konflikt, ale uważam, że odrobina dobrej woli obu stron i skupienie się na celach pozwoli ludziom skutecznie współpracować. Wybieram się z wizytą do innych RO, żeby zobaczyć, jak wygląda sytuacja w innych miejscach. Pomysł, by zorganizować spotkanie-dyskusję-debatę-szkolenie dla członków Rad Osiedli i mieszkańców uważam za bardzo trafiony. Na podstawie tego, co widziałam wyciągnęłam wnioski, ze słaby jest poziom wiedzy, jakie prawa i obowiązki mają RO, jakie miejsce w tym systemie zajmują mieszkańcy. Odnoszę wrażenie, że RO nie przywiązują wagi do komunikowania się z osobami z zewnątrz (opinię wydam po spotkaniu, ale także po przeanalizowaniu strony, na której powinny publikować protokoły, uchwały i inną dokumentację), nie mają także podstawowej wiedzy, jak powinny reagować na wpływające do nich zapytania i wnioski.
W Szczecinie mamy RO bardziej lub mniej aktywne, czy też skuteczne. Działają w spokoju lub na wzburzonym morzu lokalnych konfliktów. Uważam, że wymiana doświadczeń, przekazywanie wiedzy, a także świadomość, w jakie podstawowe urządzenia powinna być wyposażona siedziba RO (nie tylko czajnik, ale także wspominany wyżej skaner/drukarka) pozwoli poprawić warunki działania, kontakt z mieszkańcami, a także wizerunek samej instytucji w mieście.
Pozdrawiam!
DorotaM
Monitoring społeczny to forma korzystania z praw obywatelskich i realizowania obywatelskich obowiązków. Jako właściciele mienia państwowego, mamy prawo i powinniśmy wiedzieć, co się z nim dzieje. Na tym blogu będę informowała o prowadzonych przeze mnie monitoringach. Zachęcam do takich działań każdego, kto czuje się mieszkańcem swojej gminy.
wtorek, 31 stycznia 2017
czwartek, 12 stycznia 2017
97. Skarga na prezydenta
Dotarły do nas
niepokojące wieści o tym, co działo się na spotkaniach Zespołu
Opiniującego Szczeciński Budżet Obywatelski 2017. Pojawiały się
skargi na niepełne, lakoniczne protokoły, nieoddające faktycznego
przebiegu spotkań, zarzuty w stosunku do członków zespołu, które
trudno zweryfikować, bo protokoły nie zawierają informacji o
takich zdarzeniach, a nagrania z przebiegu spotkań, które były
dokonywane przez pracowników urzędu, nie są ogólnodostępne.
Dodatkowo jednemu z uczestników spotkania w dniu 17.11.2016 zakazano
rejestrowania przebiegu posiedzenia. Brak jawności i przejrzystości
mocno szkodzi wizerunkowi SBO 2017, i tak mocno nadwerężonemu
między innymi przez opóźnienia.
Uznaliśmy, że
musimy zareagować. Złożyliśmy skargę na Prezydenta Miasta
Szczecin w związku z uniemożliwieniem mieszkańcowi rejestrowania
spotkania. Złożyliśmy też do Prezydenta wniosek o bardziej
szczegółowe protokołowanie spotkań Zespołu Opiniującego SBO
2017, a także o udostępnianie na stronie BIP Urzędu Miasta nagrań
ze wszystkich spotkań Zespołu Opiniującego, które miały miejsce
w związku z pracami nad Szczecińskim Budżetem Obywatelskim 2017.
O tym, co z tego
wynikło będziemy Was informować na bieżąco.
wtorek, 10 stycznia 2017
96. Dlaczego cisza
Zawalona robotą na kilku frontach skandalicznie zaniedbałam inkubator, za co bardzo przepraszam. Próbując nadrabiać zaległości informuję zatem, że wkrótce relacja z kameralnej debaty dotyczącej inicjatywy lokalnej. Pojawi się także tekst o szczecińskich radach osiedli, bo docierają do nas kolejne skargi mieszkańców na niektóre z nich. Szykujemy także spotkanie/debatę dotyczącą praw i obowiązków rad osiedli, by zarówno radom osiedli, jak i mieszkańcom uświadomić jak powinny prawidłowo funkcjonować i z czym można, a nawet trzeba się zwracać.
Kończę także międzynarodowy monitoring spółek komunalnych, prowadzony przez Słowaków, przy współpracy z Węgrami, Czechami i Polską. Konkluzje, wnioski i rekomendacje - wkrótce. Także wrażenia i uwagi okołoraportowe.
To, że cicho, nie znaczy, że zapadliśmy w sen zimowy :)
Pozdrawiam!
DorotaM
Kończę także międzynarodowy monitoring spółek komunalnych, prowadzony przez Słowaków, przy współpracy z Węgrami, Czechami i Polską. Konkluzje, wnioski i rekomendacje - wkrótce. Także wrażenia i uwagi okołoraportowe.
To, że cicho, nie znaczy, że zapadliśmy w sen zimowy :)
Pozdrawiam!
DorotaM
Subskrybuj:
Posty (Atom)