wtorek, 31 stycznia 2017

98. Co się dzieje w Radzie Osiedla Kijewo?

Od jesieni ubiegłego roku docierają do mnie informacje o problemach z Radą Osiedla Kijewo. Pisała też o nich prasa. Były to głównie informacje o tym, jak członkowie RO nie dogadują się ze sobą, że trwa konflikt. Tak bywa, gdy zespół tworzą ludzie o różnych koncepcjach pracy. Oczywiście - należy dążyć do tego, by porozumiewać się przy pomocy argumentów i raczej przekonywać oponentów, niż ich pacyfikować. Konflikt i problemy z dogadaniem się nie są skandalem - w końcu to dzięki różnicom w spojrzeniu na te same sprawy ludzkość zawdzięcza postęp i różnorodność, jednak ostatnie wiadomości, które do mnie dotarły są już bardzo niepokojące.
Tak się zastanawiam - na jakiej podstawie państwo (cytuję za protokołem umieszczonym tutaj)
Z. Frątczak
S.Siciński
K.Romianowski
J.Stencelewicz
T.Kustra
J. Tomczyk
W.Tomczyk
odrzucili wniosek K.Duszyńskiej o udostępnienie nagrania z drugiego posiedzenia RO Kijewo? Pewnie nie wiedzieli, że mają obowiązek takie nagranie udostępnić.

Dotarły do mnie zarzuty, że Rada Osiedla Kijewo nie udostępnia mieszkańcom dokumentów. Żadnych. Wnioski o nie pozostają bez odpowiedzi, lub mieszkańcy otrzymują odpowiedź, że nie ma możliwości technicznych udostępnienia im dokumentów, o które pytali. Sprawą udostępniania tych dokumentów mieszkańcom nie jest także zainteresowany urząd miasta. Na pisma, w których mieszkańcy skarżyli się na RO Kijewo otrzymali jedynie odpowiedź, że urząd nie dysponuje tymi dokumentami. "Nie mamy pana płaszcza i co pan nam zrobi?" Ciekawe, że brak odpowiedzi także na wnioski, w których mieszkańcy deklarują, że zapoznają się z nimi w siedzibie Rady Osiedla... Aby zobaczyć, co się dzieje na spotkaniach Rady Osiedla Kijewo weszłam na stronę internetową, na której RO w Szczecinie udostępniają informacje o ich pracy, a także dokumenty z nią związane.

Przejrzałam z grubsza dokumenty udostępniane przez kilka Rad Osiedli na tych stronach i muszę stwierdzić, że nie jest to medium używane przez wszystkie rady do komunikowania się z mieszkańcami. Na przykład Rada Osiedla Bukowo nie udostępniła tam żadnych protokołów. Zupełne zero. Za to w protokołach Rady Osiedla Niebuszewo-Bolinko znalazłam całkiem szczegółowy protokół z dnia 02.06.2016. Przejrzałam jeszcze kilka protokołów tej Rady Osiedla i stwierdziłam, że przekazują sporo informacji. Postanowiłam w kolejnym miesiącu bardziej szczegółowo zająć się sprawą publikowania materiałów na dedykowanych temu działaniu stronach.
Link ogólny:
http://osiedla.szczecin.pl/

Ponieważ znalazłam chwilkę, postanowiłam zasięgnąć informacji bezpośrednio u źródła - podjechać na dyżur Rady Osiedla Kijewo, który miał odbyć się 17.01.2017 roku, o godzinie 18:00, ale przed wyruszeniem w drogę dostałam informację, że spotkanie jest odwołane. Kolejne miało się odbyć w dniu 24.01.2017, o tej samej godzinie.
Dotarłam na miejsce punktualnie. Weszłam do pomieszczenia, w którym spotykała się RO i zostałam powitana. Oraz zapytana, czy jestem mieszkanką osiedla. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie jestem. Padło pytanie, jako kto zatem przybyłam. Odpowiedziałam, że jako ja, na przykład. Mieszkanka miasta Szczecin, prowadząca niniejszego bloga, ewentualnie członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. I że zasadniczo nie muszę się tłumaczyć, bo każdy ma prawo przyjść na spotkanie RO. Chwilę po mnie pojawili się inni uczestnicy spotkania. Z padających tekstów wynikało, że właśnie spotkały się dwa wrogie sobie obozy. Wszystkich poproszono o wpisanie się na listę. Zwróciłam uwagę, że przy każdym imieniu i nazwisku była adnotacja typu "mieszkaniec osiedla", "członek rady", przy moim dopisałam "mieszkanka Szczecina", odnosząc wrażenie, że powinnam wypisać wszystko, co może usprawiedliwić moją obecność w tym miejscu i czasie.
Mieszkańcy osiedla zgłosili, że odmawia się im udostępnienia różnych dokumentów z działania RO Kijewo, mimo wysyłanych wniosków. Radny tłumaczył, że nie ma odpowiedniego sprzętu, wywiązała się dyskusja...

Ogólnie bardzo dużo się działo w sferze mówionej. Przewodniczący RO udostępnił mieszkańcom segregatory z korespondencją, dokumenty ze spotkań Rady Osiedla. Członkowie Rady Osiedla dopytywali się o regulacje prawne, na podstawie których mają obowiązek udostępniać dokumenty. Wyrazili chęć zorganizowania spotkania, na którym będą mogli zapoznać się z wynikającymi z prawa obowiązkami w tym zakresie. Rada Osiedla Kijewo nie posiada na stanie skanera/drukarki, dzięki którym mogłaby udzielać informacji...

Posypały się zarzuty dotyczące sposobu pracy Rady Osiedla Kijewo, a także powołanych w jej ramach komisji. Przewodniczący stwierdził, że nie ma możliwości zmusić ludzi do pracy, zwłaszcza, kiedy w siedzibie RO panują minusowe temperatury (rzeczywiście, w pomieszczeniu było zimno). Przypomniałam, że nie ma obowiązku bycia radnym osiedlowym i jeśli ktoś się na takie stanowisko zgłasza (podobnie jak do komisji wewnętrznych), to powinien się liczyć z tym, że będzie miał dodatkowe obowiązki. Jeśli nie chce, lub z innych przyczyn nie może wypełniać tych zobowiązań, powinien zrezygnować. Odniosłam wrażenie, jakby część RO Kijewo obraziła się na mieszkańców i odwróciła plecami, odmawiając współpracy, póki się nie uspokoją.

Mimo wielkiej podejrzliwości, z jaką spotkałam się na początku zebrania uważam, że spotkanie było całkiem sympatyczne. Widać konflikt, ale uważam, że odrobina dobrej woli obu stron i skupienie się na celach pozwoli ludziom skutecznie współpracować. Wybieram się z wizytą do innych RO, żeby zobaczyć, jak wygląda sytuacja w innych miejscach. Pomysł, by zorganizować spotkanie-dyskusję-debatę-szkolenie dla członków Rad Osiedli i mieszkańców uważam za bardzo trafiony. Na podstawie tego, co widziałam wyciągnęłam wnioski, ze słaby jest poziom wiedzy, jakie prawa i obowiązki mają RO, jakie miejsce w tym systemie zajmują mieszkańcy. Odnoszę wrażenie, że RO nie przywiązują wagi do komunikowania się z osobami z zewnątrz (opinię wydam po spotkaniu, ale także po przeanalizowaniu strony, na której powinny publikować protokoły, uchwały i inną dokumentację), nie mają także podstawowej wiedzy, jak powinny reagować na wpływające do nich zapytania i wnioski. 

W Szczecinie mamy RO bardziej lub mniej aktywne, czy też skuteczne. Działają w spokoju lub na wzburzonym morzu lokalnych konfliktów. Uważam, że wymiana doświadczeń, przekazywanie wiedzy, a także świadomość, w jakie podstawowe urządzenia powinna być wyposażona siedziba RO (nie tylko czajnik, ale także wspominany wyżej skaner/drukarka) pozwoli poprawić warunki działania, kontakt z mieszkańcami, a także wizerunek samej instytucji w mieście.



Pozdrawiam!
DorotaM



czwartek, 12 stycznia 2017

97. Skarga na prezydenta

Dotarły do nas niepokojące wieści o tym, co działo się na spotkaniach Zespołu Opiniującego Szczeciński Budżet Obywatelski 2017. Pojawiały się skargi na niepełne, lakoniczne protokoły, nieoddające faktycznego przebiegu spotkań, zarzuty w stosunku do członków zespołu, które trudno zweryfikować, bo protokoły nie zawierają informacji o takich zdarzeniach, a nagrania z przebiegu spotkań, które były dokonywane przez pracowników urzędu, nie są ogólnodostępne. Dodatkowo jednemu z uczestników spotkania w dniu 17.11.2016 zakazano rejestrowania przebiegu posiedzenia. Brak jawności i przejrzystości mocno szkodzi wizerunkowi SBO 2017, i tak mocno nadwerężonemu między innymi przez opóźnienia.
Uznaliśmy, że musimy zareagować. Złożyliśmy skargę na Prezydenta Miasta Szczecin w związku z uniemożliwieniem mieszkańcowi rejestrowania spotkania. Złożyliśmy też do Prezydenta wniosek o bardziej szczegółowe protokołowanie spotkań Zespołu Opiniującego SBO 2017, a także o udostępnianie na stronie BIP Urzędu Miasta nagrań ze wszystkich spotkań Zespołu Opiniującego, które miały miejsce w związku z pracami nad Szczecińskim Budżetem Obywatelskim 2017.

O tym, co z tego wynikło będziemy Was informować na bieżąco.



Tutaj nasza skarga:



A tu wniosek:




wtorek, 10 stycznia 2017

96. Dlaczego cisza

Zawalona robotą na kilku frontach skandalicznie zaniedbałam inkubator, za co bardzo przepraszam. Próbując nadrabiać zaległości informuję zatem, że wkrótce relacja z kameralnej debaty dotyczącej inicjatywy lokalnej. Pojawi się także tekst o szczecińskich radach osiedli, bo docierają do nas kolejne skargi mieszkańców na niektóre z nich. Szykujemy także spotkanie/debatę dotyczącą praw i obowiązków rad osiedli, by zarówno radom osiedli, jak i mieszkańcom uświadomić jak powinny prawidłowo funkcjonować i z czym można, a nawet trzeba się zwracać.
Kończę także międzynarodowy monitoring spółek komunalnych, prowadzony przez Słowaków, przy współpracy z Węgrami, Czechami i Polską. Konkluzje, wnioski i rekomendacje - wkrótce. Także wrażenia i uwagi okołoraportowe.

To, że cicho, nie znaczy, że zapadliśmy w sen zimowy :)

Pozdrawiam!

DorotaM