Do ZWiK i spółek, które zatrudniają miejskich radnych wysłałam dzisiaj zapytania poniższej treści
Dzień dobry!
Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji
publicznej z dnia 6 września 2001 r. (j.t. Dz. U.
z 2014 r., poz. 782) zwracam się z prośbą o udostępnienie niżej
wyszczególnionych informacji
1. Czy
stanowisko, na jakim został zatrudniony (tu imię i nazwisko radnego) było w strukturze
zatrudnienia wcześniej, czy zostało stworzone w momencie zatrudniania p. (tu nazwisko radnego)?
2. Jeśli
stanowisko to było utworzone wcześniej, kto je zajmował (proszę o podanie
imienia i nazwiska) i na jakiej podstawie (artykuł kodeksu pracy) umowa z nim
zawarta została rozwiązana?
3. Jeśli
zostało utworzone w momencie zatrudnienia (nazwisko radnego), ile osób, poza nim,
kandydowało na to stanowisko i co zadecydowało o wyborze właśnie tego
pracownika.
Pozdrawiam!
Dorota Markiewicz
Pytałam o Marka Duklanowskiego, Jolantę Balicką, Piotra Janię i Władysława Dzikowskiego, bo o zatrudnianiu tych radnych otrzymałam informacje od spółek.
W zapytaniu do ZWiK nie pytałam, ilu było kandydatów na to miejsce, bo to był pierwszy wniosek i w sumie dopiero przy drugim pomyślałam, że warto jest zapytać. Nic to, dopytam później.
Ogólnie Sieć Obywatelska Watchdog Polska już wcześniej interesowała się tematem zatrudniania radnych w miejskich spółkach, Ameryki tu nie odkryłam :)
Bartosz Wilk interesował się kwestią zatrudnienia Marka Duklanowskiego w Szczecińskim Funduszu Pożyczkowym. W ubiegły czwartek SFP przegrał z Bartoszem sprawę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Szczecinie. Spółka odmówiła ujawnienia informacji, ile radny Duklanowski zarobił w kolejnych miesiącach 2015 roku.
Pisała o tym
szczecińska Gazeta Wyborcza.
A ja swoją drogą chcę sprawdzić, czy miejscy radni to tacy wielcy specjaliści, czy po prostu my, mieszkańcy, płacimy za spokój na sesjach miejskiej rady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz