wtorek, 15 grudnia 2015

52. Debata Jawny Szczecin

10 grudnia 2015 roku, w sali sesyjnej urzędu miasta, oczywiście w Szczecinie, odbyła się pierwsza debata organizowana przez Jawny Szczecin. Dotyczyła właśnie jawności w mieście.
W debacie udział wzięli
- dziennikarka szczecińskiej Gazety Wyborczej Jolanta Kowalewska
- dyrektorka Biura Nadzoru Właścicielskiego Beata Śmiecińska
- mieszkaniec i radny osiedlowy Łukasz Piotr Listwoń
- lokalny watchdog i aktywista stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska Bartosz Wilk
- prezes stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska Szymon Osowski.
Mieszkańcy nie zmiażdżyli nas liczbą, co widać na zdjęciach, ale za to przyszedł sort konkretny, który wie, czego chce. Pytania z sali padały na temat i wcale nie było słodko-pierdząco.
Pracujemy nad nagraniem, by całość debaty była dostępna dla wszystkich, którzy z różnych powodów przyjść nie mogli, dlatego nie będę opisywała, co było. Jeśli okaże się, że z nagrania nic nie wyszło, przepiszę je wtedy na bloga. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo dyskusja trwała prawie dwie godziny. :D

W styczniu planowana jest kolejna debata, tym razem poświęcona nadzorowi nad miejskimi spółkami. Jeśli uważacie, że są inne, ważne tematy, o których chcielibyście porozmawiać w cyklu naszych dyskusji - prosimy o podesłanie ich na nasz adres mailowy:
inkubatorkulturyotwartosci@gmail.com
Można także wysyłać pytania, które Waszym zdaniem powinny paść na styczniowym spotkaniu.

Krótka informacja o debacie w Gazecie Wyborczej.

3 komentarze:

  1. Proponuję debatę o cenzurze stosowanej przez funkcjonariuszy publicznych oraz o zasadach dobierania informacji i jej rozsyłania do dziennikarzy przez Wydział Komunikacji UM?
    Bo o waszym spotkaniu nikt nie był poblicznie powiadomiony... za to o różnych prywatnych biznesach na lewo i prawo urzędnicy grzmią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. To było spotkanie organizowane przez nas, czyli mieszkańców. Urząd jedynie udostępnił nam salę. Nie miał obowiązku informować o debacie. Niestety. :)

    OdpowiedzUsuń