Przeglądając aktywność Komisji Rewizyjnej nie widać szczególnego zainteresowania radnych działalnością spółek komunalnych. W ciągu kilku ostatnich lat pod lupę wzięto ZBiLK, który de facto nie jest spółką miejską. Nagłe przeglądy w tym zakładzie wiązały się z nagłośnieniem domniemanych nieprawidłowości. Jedna dotyczyła mieszkania naszego prezydenta, druga sprzedaży kamienicy w centrum miasta za zbyt niską (zdaniem ogółu) cenę. Przeglądam obecnie zapytania i interpelacje radnych z ostatnich 4 lat, by sprawdzić, czy może indywidualnie któryś poruszył kwestie dotyczące przejrzystości działania spółek miejskich lub nadzoru nad nimi. To mozolna praca, ale szalenie ciekawa. Przy okazji czytam, czym w ogóle interesują się nasi radni. Przeważa reakcjonizm, czyli po mojemu - reakcje na zgłoszone przez mieszkańców problemy. Wnioski wyciągnę po zapoznaniu się z całością, bo może już za momencik trafię na serię pytań dotyczących tego interesującego mnie tematu.
Chciałam także porozmawiać z kilkoma radnymi na temat prowadzonych przeze mnie działań. Zgłosiłam się do tych, których poznałam osobiście przy okazji ubiegłorocznych prac nad opracowaniem zasad Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2015, czyli do Arkadiusza Marchewki z PO i do Michała Wilkockiego, bezpartyjnego, który startował do rady miasta z list obecnie panującego prezydenta, a zastąpił w niej wiceprezydenta Soskę, który wybrał krzesło zarządu. Arek z uśmiechem ustalił ze mną, wstępny termin na pogadanie, Michał wypytał szczegółowo, o czym chcę porozmawiać i zamilkł. Mam nadzieję, że wkrótce ustalimy datę i godzinę spotkania. Michał jest radnym pierwszy raz i ogromnie mnie ciekawią jego spostrzeżenia "ze środka". Do tej pory był aktywistą swojej rady osiedlowej, więc jego obserwacje mogą być niezwykle cenne.
Jeśli chodzi o odpowiedzi na wnioski, ostatnio wysłałam zapytania do ZWiK o rejestr umów za lata 2011-2013 i dzisiaj dostałam odpowiedź, że otrzymam go do 16 maja, gdyż to czasochłonna procedura. Ok. Mam nadzieję, że po sporządzeniu zostanie nie tylko do mnie wysłany, ale też umieszczony na stronie ZWiK w ichnim BIP-ie. Samotnie wisi tam kawałek rejestru za 2014. Dodanie nowych pozycji na pewno poprawi ogólny look strony. :)
Zapytałam także o świadczenia dodatkowe dla członków rady nadzorczej i zarządu ZWiK (premii, dodatków niematerialnych, samochodów służbowych), a także poprosiłam o podanie, jakie jest wykształcenie kierunkowe członków organów zarządczych i kontrolnych tej spółki. Terminy udzielenia odpowiedzi na te pytania jeszcze nie minęły.
Z Biurem Nadzoru Właścicielskiego współpracuje mi się bardzo przyjemnie, wszystkie wnioski wysłane do nich doczekały się terminowych odpowiedzi, często znacznie przed upływem ustawowego czasu. I to odpowiedzi konkretnych, a nie wykrętów i urzędniczego bełkotu. Jestem zbudowana. Oraz wdzięczna. Dzięki takiej postawie przoduję wśród uczestników naszego projektu w kategorii "zdobywanie informacji". Jutro pójdzie zapytanie, czy w latach 2013-2015 były jakieś zmiany wśród członków rady nadzorczej i zarządu, a jeśli tak, to czym były spowodowane. U nas pewnie wielkich zmian nie będzie, bo nie było przesiadki na fotelu "zgromadzenia wspólników", ale chcę to jednoznacznie potwierdzić.
I tak powolutku się kulam do mety, jeśli chodzi o ZWiK. Przeglądam dokumenty, żeby już wybrać następną spółkę, którą się zajmę po zamknięciu projektu.
Dziękuję za wsparcie i dobre słowo. To motywuje dodatkowo :)
Pozdrawiam!
Dorota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz