Dawid Krystek, szef miejskich struktur SLD pytany o to dlaczego ludzie z zarządu partii tracą stanowiska w miejskich zakładach odpowiada: - Nie jest to łatwe pytanie, ale powiem tak: prezydent Piotr Krzystek ma prawo dobierać sobie do współpracy ludzi, których uważa za najlepszych. Nie wiem, dlaczego ci panowie zostali przeniesieni na stanowiska głównych specjalistów. Zwłaszcza że obaj wygrali konkursy na zastępców dyrektorów.
Cały tekst tutaj.
Ktoś, nie wiadomo, czy akurat najlepszy z dostępnych, nie wiadomo dlaczego, dostaje taką, a nie inną funkcję, potem go odwołują/przenoszą, też nie wiadomo dlaczego... To rodzi podejrzenia, że chodzi o zwykłe polityczne rozgrywki, a nie o faktycznie posiadaną wiedzę i kompetencje. Jaki wpływ na kondycję spółek komunalnych ma kierownictwo powołane na podstawie widzimisiów? Czy na pewno są to najlepsze rozwiązania? Radni miejscy powinni zainteresować się przyczynami tych zawirowań. Oczekuję od nich, jako mieszkanka, wyegzekwowania od prezydenta wprowadzenia jasnych i przejrzystych procedur dotyczących powoływania zarządów spółek komunalnych i rad nadzorczych. Tak, byśmy mogli być pewni, że nasz majątek jest w odpowiednich rękach. Chcę wiedzieć, że wybrani zostali najlepsi z najlepszych, a jeśli ktoś został odrzucony, chcę wiedzieć, dlaczego. Tam, gdzie jest jawność i przejrzystość, nie ma miejsca na kolesiostwo i przekręty, a to najlepsza gwarancja bezpieczeństwa dla publicznego mienia. Stać nas na to? Zobaczymy.
Pozdrawiam!
DorotaM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz